wtorek, 10 grudnia 2013

Blogoteka w temacie Małego człowieka






Zainfekowana przez www.zawodkobieta.blogspot.com podjęłam wyzwanie by w kilku rymach streścić swojego bloga.  Jest to zadanie o tyle trudne, że są na nim aż 4 notki, a kształt jaki przybierze w przyszłości to tajemnica nawet dla mnie.., no ale spróbować zawsze można. :)


Każdy dzień to nowe doświadczenia, a wraz z nimi i blog się zmienia.
Będzie o mamie, dziecku i tacie, o tym wszystkim tu przeczytacie.
Jest tu humor i trochę wzruszenia, ale ważne, że ktoś to docenia.
Są tu przepisy i drobne porady, pewnych rzeczy zalety i wady.
Codzienność jest trudna, codzienność bywa szara,
ale jest dobrze póki ktoś się stara,
dzień sobie umilać, nowych ludzi poznawać,
ciekawe blogi na których chce się zostawać.
Zawsze mam dużo do powiedzenia,
więc mąż ma już dosyć mego zrzędzenia..
by mu ulżyć pisze na blogu,
a zaraziła mnie kobieta z zawodu :).


Czym jest dla mnie blogowanie? Trudna sprawa, bo tak naprawdę dopiero się wdrażam w cały ten blogowy świat. Póki co jest to dla mnie, przede wszystkim, użeranie się z bloggerem, no powiedzmy, że dopiero się docieramy ;).
Czym będzie dla mnie blogowanie, pewnie czas pokaże..
Wiem jednak, że chciałabym stworzyć tu przytulny kącik, do którego nie tylko ja będę chciała zaglądać :).

 










wtorek, 8 października 2013

Wielka walka, małym kosztem czyli SOS dla paznokci.


Nie jestem chyba jedyną mamą, która po ciąży zetknęła się z problemem rozdwajających paznokci. Wpływ na to mają nie tylko niedobory pewnych składników odżywczych, ale także to co tymi paznokciami robimy. Ba, szczegół tkwi też w tym, w czym je maczamy. Detergenty, płyn do mycia naczyń, stukanie w klawiaturę komputera, zmywacz z acetonem, zła dieta, stres, hormony i szereg innych czynników mają wpływ na wygląd naszego paznokcia. Jakie były moje jeszcze 3 tygodnie temu? TRAGICZNE. Te u lewej dłoni jeszcze uszłyby w tłoku, ale te z prawej.. to było coś więcej niż rozdwajanie. Paznokcie u palca środkowego i wskazującego, praktycznie nie rosły, łamały się zanim zdążyły wyrosnąć za opuszek, a płytka odchodziła warstwami na całej długości paznokcia.
O malowaniu jakimkolwiek lakierem nie było mowy ( nad czym ubolewam, bo lubię czasem zaszaleć z kolorem). Próbowałam wielu odżywek drogeryjnych, w płynie, w formie lakieru, w różnych cenach i formach. I NIC! Przeczesałam rozmaite babskie fora, nazbierałam informacji, uznając, że w każdej metodzie jest coś słusznego i się udało. :) Okazało się, że rozwiązanie było tuż obok..



 Recepta okazała się bardzo prosta:

1) Co drugi dzień bierzemy niewielką ilość oliwy z oliwek, podgrzewamy ją i maczamy w niej paznokcie, czekamy chwilkę, wcieramy i już. :) Dodatkowo można dodać olejek rycynowy (koszt ok. 3 zł w aptece, a działa cuda na paznokcie, włosy i rzęsy)

2)Po każdym, no dobra prawie każdym kontakcie z wodą, starajmy się nakremować ręce. Najzwyklejszym kremem do rąk ( lub innej części ciała), oliwką do rąk.. lub
moim ulubieńcem, czyli Linomagiem ( koszt ok. 9 zł), zapomnianym już przez wielu kremem zapobiegającym odparzeniem. :) Znalazł się u mnie przypadkiem, testowałam go na dziecięcej pupie i masz, cały czas czekał w szafce na swoją kolej. Działa rewelacyjnie na paznokcie, za sprawą zawartego w nim oleju lnianego. Wiem, że mało która kobieta może się przekonać do zakładania rękawiczek do mycia np. naczyń czy porządków w łazience, ale warto o tym pomyśleć. Środki, które potrafią rozpuścić tłuszcz, brud czy osad nie mogą mieć dobrego wpływu na nasze paznokcie i skórę dłoni!

3) Dieta. Nie porzuciłam całkowicie słodyczy i innych jedzeniowych grzeszków na rzecz kiełków i sałaty, ale.. dbam o to by jeść jak najwięcej warzyw i owoców. Nie jest to zbyt duże wyrzeczenie biorąc pod uwagę, że można z nich przyrządzić prawdziwe pyszności. Do tego popijam ( bez musu, naprawdę polubiłam ten smak) herbatkę ze skrzypu ( duża zawartość krzemionki, zbawienny wpływ na włosy, skórę, paznokcie, układ moczowy, stany zapalne i wiele, wiele innych) i pokrzywy. Po co wydawać dziesiątki złotych na suplementy diety skoro można z powodzeniem zastąpić je ziołową herbatką i zrównoważoną dietą?


Nigdy nie wierzyłam w slogany widniejące na opakowaniach odżywek do paznokci i krzyczące coś o EKSPRESOWEJ KURACJI, bo wiedziałam jak tragiczne są moje paznokcie ( no dobra, trochę wierzyłam, ale zawsze kończyło się rozczarowaniem). Były takie odżywki, które przynosiły chwilową poprawę, a po zmyciu jej z paznokcia, wszystko wracało do dawnego stanu.. 

ale..

Wierzcie lub nie, opisana przeze mnie kuracja, naprawdę przynosi rewelacyjne i szybkie efekty. Moje paznokcie są aktualnie twarde, mają dużo jaśniejszą płytkę, szybko rosną i nie ma śladu po rozdwojonej płytce! A portfel nie ucierpiał praktycznie wcale. 
Co więcej ostatnio z braku czasu zaprzestałam maczania paznokci w oliwie, smaruje tylko raz dziennie linomagiem i w międzyczasie zwykłym kremem, a one nadal wyglądają super. Efekt nie jest więc chwilowy.




środa, 18 września 2013

Na poprawę humoru..

Za oknem zimno i mokro, a mój humor wprost proporcjonalnie wilgotny i ckliwy. ( Druga notka na blogu, a ja już wspinam się na wyżyny kunsztu pisarskiego, słyszeliście kiedyś by ktoś używał słowa 'wilgotny' w stosunku do panującego nastroju?:) ). Pogoda nie nastraja zbyt pozytywnie, ale mam dla Was coś co z pewnością nie pozostawi Was obojętnymi. Może nawet się uśmiechniecie :). U mnie zadziałało najpierw jak rasowy wyciskacz łez, uśmiech przyszedł później..








I uprzedzając, tak wiem, że to jest reklama. Tak wiem, że komercja i tak dalej, i tak dalej. Ale to nie zmienia tego jak piękny wydźwięk ma ten filmik i jak bardzo uderza w nas wszystkie.
Przyznajcie się, każda z nas ma tendencję do wyolbrzymiania swoich wad, prawda?

Ja też. ;)

wtorek, 17 września 2013

Coś czego nie lubię, czyli powitanie i kilka słów o sobie

Na początku wypada się przywitać , a więc witajcie!
Potem wypada się przedstawić :
Kim jestem? Przede wszystkim sobą czyli spełnioną mamą, która postanowiła wziąć los w swoje ręce. Mamą, które chcą pokazać wszystkim, że istnieje życie PO ciąży. Że można zarabiać w domu, można o siebie zadbać, można wygospodarować czas dla siebie, zaskoczyć bliskich wymyślną ( ale mało czasochłonną, bo czasu nigdy za wiele!) potrawą , a przy tym nadal być SUPER mamą! Do poruszanych przeze mnie tematów podchodzę z odrobinką humoru i małym przymrużeniem oka i Wam też tak radzę.


I na tym skończę z tym co wypada, bo konwenanse nie leżą w kręgu moich zainteresowań.
Drogi czytelniku, (ale patos tfu) zastanawiałaś/eś się może dlaczego WieloEtatowe?
A no bo każda mama jest takim pracownikiem wieloetatowym. I ja i każda z zaglądających tu mam.
Nienormowane godziny pracy, praca w uciążliwych warunkach ( nie wiem jak u Was, ale u mnie zdarza się taki hałas , że powinnam chyba paradować po domu w zatyczkach w uszach. I w kasku. Wczoraj moja półtoraroczna córka przywaliła mi z bańki tak mocno, że aż łzy się polały. Moje. Ona nawet nie zwróciła na to szczególnej uwagi.) , o specyficznych warunkach finansowych nie wspominając. Wiele mam, które poświęciło się prowadzeniu domu i opiece nad dziećmi nie zarabia przecież wcale. A haruje za czterech. Jedyną zapłatą pozostaje bezzębny uśmiech, mokry całus ( to akurat wynagradza wszystkie krzywdy) lub pytanie.. „JAK TO JESZCZE NIE MA OBIADU?!”.
Mama ma wiele obowiązków , ale mało praw. ( Urlop i chorobowe nie przysługują). Halo? Przecież mama to też człowiek, a przede wszystkim kobieta! A szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Mama, która znajdzie chwilę na sam na sam ze sobą, która inwestuje w siebie, swój wygląd, samopoczucie i przyszłość to nie egoistka! To rozsądna mama! To mama z której dumne jest dziecko, dumny jest mąż, a przede wszystkim ona sama! Powiem szczerze, że ja sama potrzebowałam czasu by to zrozumieć.


Już niedługo opowiem Wam o mojej wielkiej walce o paznokcie, które po ciąży i pracy w domu były w fatalnej kondycji. A udało mi się je wyleczyć , minimalnym kosztem, w ekspresowym tempie. :)







LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...